Zazdrość, ks. Piotr Wieczorek

Słyszałem niedawno historię, która wydarzyła się w pewnej wsi. Otóż jeden z gospodarzy dorobił się nieco dzięki niedawno założonej firmie. Reszta mieszkańców patrzyła na to krzywym okiem. Firma tego człowieka remontowała dachy. Pewnego dnia sąsiad właściciela firmy zauważył, że zatrudnia on w grupie remontowej kogoś zza wschodniej granicy. Podejrzewając, że sąsiad ma to nie do końca uregulowane, doniósł o swym podejrzeniu do odpowiednich władz. Przyjechała komisja podczas pracy tej grupy remontowej, sprawdzono sposób zatrudnienia pracowników i okazało się, że firma zatrudnia kilka osób nielegalnie. Grupa przerwała pracę, a właściciel firmy zapłacił tak wysoką karę, że był zmuszony zakończyć swą działalność. Czy tak sąsiedzi powinni rozegrać sprawę? Sytuacja prosiła się...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.