Pierwsza chrześcijanka, o. Gerard Siwek CSsR

Znany polski malarz Piotr Stachiewicz (1858–1938) pośród wielu obrazów maryjnych namalował również taki. Za białą postacią Matki Najświętszej idą ludzie. Droga, którą idą, jest wąska, prowadzi nad głęboką przepaścią, ale oni idą odważnie, bo prowadzi ich Maryja. Droga jest stroma, twarda, skalista, usłana cierniem; stopy ich krwawią, twarz naznacza cierpienie, ale oni idą śmiało, bo prowadzi ich Maryja. Co myślał Stachiewicz, malując ów obraz? Trudno z całą pewnością powiedzieć. Wydaję się, że chciał zaproponować nam refleksję o życiu trudnym, najeżonym różnego rodzaju przeszkodami, niebezpieczeństwami; o życiu, które będziemy mogli należycie przeżyć, kiedy „iść będziemy za Maryją”, czyli Ją naśladować. Zresztą na tym polega jeden z zasadniczych warunków autentycznego nabożeń...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.