Zaproszeni do radości, ks. Szymon Drzyżdżyk

Gdyby spróbować znaleźć wspólny tytuł dla trzech przeczytanych przed chwilą przypowieści, można by ująć go następująco: Zaproszeni do radości. Pierwsza przypowieść kończy się wezwaniem: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Druga: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. I trzecia wreszcie kończy się słowami: „A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się”. Chrystus zaprasza nas do radości. Na pierwszy rzut oka to zaproszenie może wydawać się bardzo mało atrakcyjne, ponieważ w każdym z trzech przypadków mamy radować się nie ze swojego, ale z cudzego szczęścia. Raz jest to szczęście pasterza, który odnalazł owcę, innym razem...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.