Obłuda chorobą współczesnego człowieka, bp Janusz Mastalski

Ignacy Krasicki napisał kiedyś bajkę, której morał pasuje do dzisiejszej perykopy ewangelicznej. Pies szczekał na złodzieja, całą noc się trudził,Obili go nazajutrz, że pana obudził.Spał smaczno drugiej nocy, złodziej nie czekał.Ten dom skradł; psa obili za to, że nie szczekał.            Szukanie winy poza sobą oraz obłudne wmawianie sobie i innym, że problem tkwi nie w tym, co rzeczywiste, leży u podstaw obłudy. Stanisław Jerzy Lec, wspaniały polski aforysta, pisał: „łatwiej przyznać nagrodę niż rację”. Otóż o takiej obłudzie i zapatrzeniu w siebie mówi w dzisiejszej Ewangelii Jezus Chrystus. Piętnując zachowanie faryzeuszy, pokazuje, że człowiek obłudny nie może innym służyć. Staje się wręcz toksyczny i niebezpieczny. Spróbujmy więc dziś przyglądnąć się bliżej obłudzie. Czym ona w rzeczywistości jest? Jezus mówił o faryzeuszach, że „mówią, ale s...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.