Obłuda nie popłaca, bp Janusz Mastalski

Władimir Sołowjow, filozof i poeta rosyjski, gdy był kiedyś gościem w pewnym klasztorze, zasiedział się do późna w nocy na dysputach z jednym mnichem. Potem chciał wrócić do swej celi, ale w ciemnościach, gdy wszystkie drzwi wydają się takie same, zagubił się i nie mógł trafić ani do siebie, ani z powrotem do mnicha, z którym rozmawiał. Nie chcąc zakłócać zakonnego silentium, postanowił resztę nocy spędzić na klasztornym korytarzu. Ciche spacerowanie wydawało mu się najlepszą metodą dotrwania do rana. Już pierwszy blask zorzy porannej sprawił, że filozof odnalazł bez trudności drzwi swojej celi, koło której tyle razy wcześniej przecież przechodził, nie rozpoznając jej. Komentując to wydarzenie napisał: „Podobnie jest z tymi, którzy szukają prawdy. W czasie nocnego czuwania przechodzą tuż obok n...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.