Prawdziwe niebo nie jest tylko moje, ks. Grzegorz Babiarz

W uroczystość Wszystkich Świętych stajemy przed tajemnicą wieczności i pytamy o nasze niebo. Czasami bardziej o nasze niż innych albo wyłącznie o nasze. Czyż nie jest tak, że gdy jestem chory, to w moim niebie nie będzie już choroby i cierpienia oraz niedołężności wieku? Gdy trudno wiązać mi koniec z końcem w codziennym życiu, to moje niebo jest krainą dostatku. Ale także kiedy tu, na ziemi, mi się powodzi, to i niebo musi być ekskluzywne i wytworne. Kiedy kariera zawodowa rozwija się po mojej myśli, to tam także. Być może tak będzie, ale w tym myśleniu i widzeniu wieczności, widzeniu według naszego marzenia, zamykamy się w kręgu egoizmu. Jestem tylko ja i moje niebo, do którego niemal automatycznie przeniosę się po śmierci. Tylko nie bierzemy pod uwagę, że w naszym prywatnym niebieskim apartamencie będziemy sami. To jest prawdziwa śmierć i...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.