Nie bądźmy bojaźliwi, ks. Marian Bendyk

21 września 1957 r. na skutek potężnego huraganu zatonął na Atlantyku niemiecki statek Pamir. Pozostali przy życiu marynarze z trudem utrzymywali się na powierzchni wody. Dwie łodzie ratunkowe zostały uszkodzone i ci, którzy się na nich znaleźli, utonęli w odmętach. Tylko jedna łódź była dobra. Schroniło się w niej dwudziestu pięciu marynarzy. Dwa dni i dwie noce bez jedzenia i picia walczyli o życie z falami oceanu. Uratowało się tylko pięciu najwytrwalszych. Zapytani, w jaki sposób udało się im przetrwać, odpowiedzieli: W ciągu dwóch nocy mijało nas kilka statków. Widzieliśmy ich światła, krzyczeliśmy z całych sił, lecz wiatr zagłuszał nasze wołanie. Ku naszej rozpaczy statki mijały nas w niedalekiej odległości. Za każdym też razem część marynarzy wyskakiwała do wody, aby płynąc, dostać się do mijającego ...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.