„Nie szemrajcie”, bp Janusz Mastalski

Do św. Wincentego Ferreriusza przyszła kiedyś kobieta z prośbą o radę. – Mój mąż zrobił się ostatnio taki zrzęda i gwałtownik, że trudno z nim wytrzymać – skarżyła się małżonka. – Niech ojciec da mi jakiś środek, który by wprowadził znowu pokój w nasz dom – prosiła na kolanach. – Idź do naszego klasztoru – powiedział święty – i powiedz furtianowi, aby ci dał trochę wody z klasztornej studni. Jeżeli mąż wróci do domu po pracy, to weź łyk tej wody i trzymaj długo w ustach. Zobaczysz, że staną się cuda – zapewniał zakonnik. Kobieta z radością uczyniła to, co jej święty polecił. Mąż, wróciwszy pod wieczór do domu, jak zwykle zaczął wkrótce dawać wyraz swemu niezadowoleniu. Żona wzięła natychmiast łyk owej tajemniczej wody i trzymała długo w ustach, jak przy...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.