W każdym kościele jest krzyż, a na nim wizerunek rozpiętego ciała Zbawiciela. To znak, że jesteśmy świadomi tego, że wędrowanie za Jezusem jest połączone z cierpieniem, upokorzeniem, a nawet śmiercią. Czytania mszalne mówią o tym wyraźnie.
Izajasz przypomina o decyzji Boga, który wydał swego Sługę na śmierć za grzeszników. To jedna z wielkich tajemnic naszej wiary. Jezus cierpiał za nas i dla nas. My nie chcemy wędrować z Nim wtedy, gdy On nas wprowadza w cierpienie i upokorzenie. Wobec tej perspektywy wzdryga się nasza dusza. Wolelibyśmy iść za Jezusem, który nie cierpi i który nie narazi nas na cierpienie. Ale takiej drogi w Ewangelii nie ma. Kto chce iść za Jezusem, musi być gotów na przejście takiego odcinka specjalnego. Trzeba na nim opatrywać rany i iść do przodu. Nie wolno zrezygnować z dalszego wę...
To tylko część materiału...
Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.
Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.
Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.