Nauczyć się przyjmować Chrystusa, bp Janusz Mastalski

Kilka dni minęło od świąt Bożego Narodzenia. Większość z nas po łamaniu się opłatkiem i spożyciu wigilijnych potraw wybrała się na pasterkę. Pierwszy dzień świąt jak zwykle był jednym wielkim częstowaniem i jedzeniem przygotowanych potraw. Drugi, tradycyjnie, przebiegał w wielu domach podobnie: odwiedzanie rodziny, znajomych i przyjaciół. Polacy uwielbiają święta Bożego Narodzenia, bowiem – jak wielu podkreśla – te dni mają swój klimat. Czy jednak tylko na klimacie ma polegać przeżywanie wcielenia Bożego? Dzisiejsza Ewangelia dobitnie pokazuje, że ponad dwa tysiące lat temu wielu minęło się z Synem Bożym. Dla Jego rodziców było zamkniętych wiele domów, a po trzydziestu trzech latach historia się powtórzyła. Ewangelista Jan pisze o tej powtórce następująco: „Świat Go nie poznał. Przyszło [Słowo] do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli”.

Czy w naszych czasach ta historia może się powtórzyć? Czy współczesny człowiek może Jezusa nie przyjąć nawet wtedy, gdy świętuje? Niestety, odpowiedź jest twierdząca. Dlatego też w drugą niedzielę po Bożym Narodzeniu trzeba uczynić rachunek sumienia dotyczący świętowania, które było naszym udziałem przed kilkoma dniami.

...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.