Mieć dom, wspaniałego ojca i brata. Mieć chleb oraz miejsce przy ojcowskim stole i zostawić to wszystko, by wybrać życie, które jest zabawą... Taka decyzja jest szaleństwem. Syn chciał się bawić, chciał wykorzystać wolność i pieniądze wyłącznie do szukania przyjemności. I szalał, zaspokajał wszystkie najniższe pragnienia, które tłumił, gdy mieszkał w ojcowskim domu. Wydawało mu się, że wreszcie jest sobą.Brakowało mu jednak roztropności. Nie pomyślał o tym, że przyjemność kosztuje, a pieniądze szybko znikają z kieszeni. W dodatku wyrafinowani ludzie zabawy doskonale wiedzą, jak się bawić cudzym kosztem. Potrafią wyciągnąć od innych ich oszczędności. Oni tworzą środowisko. Syn takiego środowiska szukał, za takim tęsknił i wreszcie znalazł. To było jego szczęście. Nawet się nie zorientował, kiedy ta droga doprowadziła go na dno nieszczęścia, a towarz...
To tylko część materiału...
Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.
Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.
Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.