Znak krzyża wyznaniem wiary, bp Janusz Mastalski

Był piękny majowy dzień. Zapowiadał się kolejny udany czas dla 25-letniego Marka. Jechał do swojej narzeczonej Marysi, która czekała na niego z niecierpliwością, bowiem wspólnie mieli rozwozić zaproszenia na ślub. Jak zwykle podjechał do niej pod sam dom. Tak jak zawsze przywitał się z przyszłą teściową, która go wprost uwielbiała. Szybko z narzeczoną wyszli z domu, bo zaproszeń było jeszcze sporo. Wszędzie, gdzie jechali, byli przyjmowani serdecznie. Ileż razy usłyszeli, że są zgraną parą. Ostatnie zaproszenie dostarczyli około 21. Zmęczeni, ale szczęśliwi wracali do domu. Zmieniła się jednak pogoda, zaczęła się typowa wiosenna burza! Samochód wpadł w poślizg i wylądował na drzewie. Ona cudem wyszła z wypadku cała i zdrowa. On leżał nieprzytomny. Marysia wpadła w panikę. Jedyne, co przyszło jej do głowy, to przeżegnanie się. Nie potrafiła się nawe...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.