Sztuka przyjmowania upomnień, bp Janusz Mastalski

Rozpocznijmy dzisiejsze rozważania dosyć niekonwencjonalnie, przytaczając współczesną historię, która na pierwszy rzut oka nie tylko śmieszy, ale i irytuje. W jednym z domów zamieszkanych przez przeciętną rodzinę toczy się osobliwy dialog pomiędzy dzieckiem a ojcem.– Tatusiu! – mówi pięcioletni Piotruś do swojego trzydziestoczteroletniego ojca.Ojciec wsadził właśnie swój nos w gazetę, więc odburknął od niechcenia, nie odrywając się od lektury:– Co znowu?– Czy ja, kiedy będę duży, muszę też czytać gazety?– Naturalnie – odpowiedział ojciec.– A dlaczego, tatusiu?Maluch nie dawał za wygraną. Ale ojciec nie dosłyszał już tego pytania, bo trafił na interesujący artykuł sportowy. Jednak Piotruś był uparty i dalej pytał.– Dlaczego? Chcę wiedzieć!– Co chcesz wiedzieć? – odparł zniecierpliwiony ojciec.– Dlaczego, kiedy będę duży, muszę też czytać gazety?– J...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.