Wobec dobra i zła, ks. Kazimierz Skwierawski

Dwa razy mamy okazję przeżywać moment końca. Jeden koniec jest związany z kalendarzem, z ostatnim dniem roku, z trzydziestym pierwszym grudnia. Do tego końca wszyscy ludzie się bardzo chętnie przyznają i spędzają go w atmosferze radości, beztroski, a często głupiego szaleństwa. Jako ludzie wierzący mamy do dyspozycji w ciągu roku jeszcze jeden dzień związany z końcem. Jest nim dzień dzisiejszy, ostatnia niedziela roku liturgicznego. Przypomina ona o końcu, który kiedyś nastąpi; kiedy skończy się to wszystko, co dotyczy tego ziemskiego życia; kiedy przyjdzie Jezus i powie, abyśmy zdali sprawę z tego, co tutaj robiliśmy. Ten koniec jest niewątpliwie bardziej refleksyjny. Prowokuje do zastanowienia. Oczywiście przeżywając mądrze ten koniec i swoje życie na co dzień w odniesieniu do Jezusa, możemy też zupełnie inaczej patrzeć na kalendarzowy koniec ro...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.