Słowo świadectwem, ks. Edward Staniek

Grono młodych ludzi. Jeden krzyczy na drugiego, zalewając go stekiem brudnych słów. Zatrzymuje się przy nich starszy człowiek w mundurze wojskowym i zwraca się do obrażanego: „Nie martw się. Te słowa, które rzuca twój kolega, świadczą o zawartości jego serca, a nie twojego. Słowa objawiają człowieka mówiącego”. Wszyscy zamilkli. Oficer powtórzył: „Nie martw się”. Po roku dziewczyna należąca do tego grona pożegnała się z nim, oznajmiając, że od wspomnianego wydarzenia zaczęła mierzyć siebie i innych wypowiadanymi słowami. Stopniowo wybierała ludzi, których słowa są wyważone. Mówią oni znacznie mniej niż inni, ale warto przebywać blisko bogactwa ich serc. Żyjemy w świecie wielosłowia. Mówi się za dużo. To wielosłowie jest najczęściej pustosłowiem. Trzeba to dostrzec, ab...
To tylko część materiału...

Pełna treść materiałów dostępna dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się lub utwórz konto, aby uzyskać pełny dostęp do homilli, nabożeństw, modlitw i innych materiałów liturgicznych.

Skorzystaj teraz z bezpłatnego okresu próbnego.