Święty Izydor z Sewilli – patron Internetu, Ksiądz Pogodny

 

Wiem, że są tacy, którzy chcieliby, żeby wakacje trwały dziesięć miesięcy!

Czytałem o pewnym chłopcu, który żył czternaście wieków temu, ale myślał podobnie jak niektórzy z was. Miał na imię Izydor i pochodził z Hiszpanii. Gdy był w waszym wieku, nie lubił się uczyć. Wolał się bawić ze swoimi braćmi: Leandrem i Fulgencjuszem albo z siostrą Florentyną i marzył, żeby wakacje trwały nawet cały rok! Jednak gdy jego starszy brat podsunął mu książkę o wojnach Gotów i Wandalów, którzy kiedyś napadali na Hiszpanię, a potem następną i jeszcze jedną, Izydorowi spodobało się czytanie. Polubił je tak bardzo, że gdy już dorósł, miał największą bibliotekę nie tylko w swoim mieście – Sewilli, ale i w całej Hiszpanii. Po latach nauki został księdzem, a później biskupem i arcybiskupem Sewilli.

Powiem wam więcej, Izydor, który w dzieciństwie tak uciekał od książek, sam zaczął je pisać! Czy wiecie, ile tomów – tak grubych jak ten, który mam w ręku (kapłan pokazuje tom encyklopedii) – jednej książki napisał? Napisał aż dwadzieścia tomów!

Pewnie nie każdy z was wie, co to jest encyklopedia? To jest taka książka, w której znajdują się wyrazy ułożone w porządku alfabetycznym. Każdy taki wyraz (pojęcie) jest tam objaśniony, dzięki czemu można poznać jego znaczenie. (Można odczytać z dziećmi jakieś hasła albo tylko pokazać im encyklopedię). Kiedyś książka ta była bardzo potrzebna, bo nie było Internetu. Jeśli ktoś chciał się dowiedzieć, co znaczy jakieś słowo, to musiał szukać w encyklopedii pod odpowiednią literą. W encyklopedii Izydora, którą zatytułował Etymologia, znajdowało się aż osiem tysięcy haseł ze wszystkich znanych na początku VII wieku dziedzin nauki: z matematyki, medycyny, historii, filozofii i teologii.

Można powiedzieć, że Izydor stworzył pierwszą w historii bazę danych!

Czternaście wieków później na uniwersytecie w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych spotkało się dwóch studentów – Sergey i Larry. Początkowo bardzo się kłócili, w niczym się nie zgadzali. Obaj jednak lubili się uczyć i chcieli zostać wielkimi naukowcami. Pasjonowała ich matematyka, informatyka i programy komputerowe. Postanowili, że wymyślą taki program, który uporządkuje całą wiedzę, jaka znajduje się w Internecie. Pewnie zapytacie, czy się im udało. Tak! Osiągnęli swój cel! Stworzyli najpopularniejszą obecnie wyszukiwarkę internetową – Google. Pierwsze badania i obliczenia prowadzili w garażu swojej koleżanki Susan, a dziś wszyscy posługują się tym, co stworzyli, zaś ich firma jest jedną z najbogatszych na świecie.

Zobaczcie, Sergey i Larry zrobili to samo, co uczynił św. Izydor tyle wieków wcześniej, tylko że oni w Internecie.

Pewnie jesteście ciekawi, dlaczego Izydor został świętym...

Trzeba przyznać, że był on bardzo mądry. Mówiono o nim: „najbardziej uczony człowiek swoich czasów”. Bardzo dużo czytał i zdobywał nową wiedzę. Głosił tak piękne kazania, że ludzie słuchali ich zachwyceni i pełni podziwu. Było jednak coś ważniejszego: św. Izydor kochał Pana Boga i swoich bliźnich. Gdy był już stary i czuł, że umrze, kazał się zanieść do katedry i w obecności księży i wiernych zdjął biskupie szaty, włożył wór pokutny, głowę posypał popiołem i ze łzami w oczach publicznie się wyspowiadał. Błagał ludzi o przebaczenie win i zaniedbań oraz prosił, by się za niego modlili. Zmarł po czterech dniach w wieku osiemdziesięciu dwóch lat.

Gdy po latach posługiwania się Internetem okazało się, że nie ma on swojego patrona, hiszpańscy informatycy poprosili papieża Jana Pawła II, żeby patronem cyberprzestrzeni został właśnie św. Izydor.

Zobaczcie, mam tutaj na karcie jego wizerunek i modlitwę za jego wstawiennictwem (kapłan pokazuje dzieciom plastikową kartę i naklejkę ze św. Izydorem). A taką naklejkę można sobie przykleić na monitor, by zawsze przed włączeniem komputera pamiętać, że należy się zwrócić do niego z prośbą o opiekę.

Gdy zaprzyjaźnimy się ze św. Izydorem, będziemy potrafili mądrze korzystać z komputera: wchodzić na strony przydatne podczas odrabiania zadań domowych, bezpieczne i przeznaczone dla dzieci. Nie wybierzemy też gry, która polega tylko na zabijaniu przeciwników. Święty Izydor pomoże nam także w odpowiednim momencie wyłączyć komputer, bo spędzanie przy nim zbyt wielu godzin grozi uzależnieniem i zaniedbywaniem obowiązków domowych i szkolnych.

Zwykle w nowy rok szkolny wchodzimy z wielkimi nadziejami! Każdy uczeń obiecuje sobie, że będzie zdobywał wiedzę i dostawał dobre oceny. Życzę wam wszystkim, żebyście tak jak kiedyś Pan Jezus wzrastali w mądrości. A mądrość mieszka w podręcznikach, w dobrych książkach, w umysłach waszych nauczycieli i katechetów, w sercach waszych rodziców.

Niech św. Izydor opiekuje się wami przez cały rok – nie tylko w świecie wirtualnym, ale i w tym realnym.

Amen.


Poprzednia strona: ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO
Następna strona: 22. NIEDZIELA ZWYKŁA (rok C)