Przyjdź, Duchu Święty, ks. Bogdan Zbroja


Dzisiejsza uroczystość stanowi dla nas – wierzących w Chrystusa – niezwykle ważne wydarzenie. U zarania dziejów Kościoła, w którym i my dziś żyjemy, zesłanie Ducha Świętego było objawieniem całemu światu wspólnoty wierzących w Mistrza z Nazaretu. Dzieje Apostolskie mówią o tym fakcie w pierwszym czytaniu. Wspólnota zebrana w Wieczerniku, szum jakby wiatru i języki ognia… Duch Święty przyszedł do nas i On uświęca Kościół, czyli nas tutaj się modlących! Trzeba, abyśmy ciągle przywoływali w naszej pamięci i w naszych modlitwach to wydarzenie. Duch Święty działa w Kościele! On uświęca nas nieustannie – każdego dnia.

Odczytana przed chwilą Ewangelia mówi o mocy Ducha Świętego, która stanowi podstawę sakramentu pokuty i pojednania. Apostołowie i ich następcy mają władzę rozgrzeszania w imieniu Boga: „którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone” (J 20,23). Od tego rozpoczyna się wspaniała przygoda z Duchem Świętym – od pojednania z Bogiem i zerwania z grzechem. W naszym wzrastaniu w świętości przeżywamy różne etapy, o ile oczywiście pracujemy nad udoskonaleniem siebie. Zdarza się bowiem niekiedy taka spowiedź człowieka po pięćdziesiątce: „nie słuchałem mamy, nie mówiłem paciorka...”. Taki wierny zatrzymał się w rozwoju życia wewnętrznego na etapie drugiej klasy szkoły podstawowej! A ma już ponad pięćdziesiąt lat. Jest religijnie niedorozwinięty! Dlatego tak ważne jest całkowite otwarcie się na Ducha Świętego, który wzywa nas do wysiłku, do pracy nad udoskonaleniem nas samych – dla Boga! Człowiek, który na serio bierze w swoje ręce świętość życia, w wieku pięćdziesięciu lat może najwyżej powiedzieć: „niekiedy moja modlitwa jest rozproszona” lub „trudność sprawia mi stałe wybaczanie sąsiadowi”. To obraz człowieka, który słucha natchnień Ducha Świętego i pracuje nad sobą.

Duch Święty udziela każdemu swych łask według Bożego zamiaru. Wszyscy, jak tu się wspólnie teraz modlimy, mamy Ducha Świętego, ale mamy Go nie tylko dla siebie, ale dla nas – dla całej rodziny parafialnej. Kapłanom Duch Święty daje dar roztropności, rodzicom – cierpliwości, dzieciom i młodzieży – mądrości i wiedzy, starszym – rady... Wszystkie dary Ducha Świętego w ich różnorodności są dla dobra nas wszystkich – KOŚCIOŁA. I jeszcze jedna niezmiernie ważna prawda: Duch Święty jest w Kościele i Kościół udziela Go ludziom! Nie ma sakramentów świętych poza Kościołem! Tylko w naszej wspólnocie, której przewodniczy papież, możemy otrzymać bierzmowanie, czyli sakrament Ducha Świętego, i wielu z nas już go otrzymało! Każdy z nas powinien stale wołać: przyjdź, Duchu Święty, ja pragnę!

Syntezą naszych dzisiejszych rozważań jest Sekwencja, którą usłyszeliśmy przed Ewangelią. Niech kilka zaczerpniętych z niej myśli będzie naszym podsumowaniem tego krótkiego rozważania.

Duch Święty daje sercu radość i orzeźwienie. W czasach smutku, stresu, problemów musimy mieć w sobie Jego dary, by każdego dnia z rozpogodzoną twarzą patrzeć w przyszłość!

Duch Święty rozjaśnia serca ludzi wierzących. Bez niego nikt z nas nie osiągnie doskonałości! Tylko współpracując z Jego natchnieniami, czynimy wielkie postępy na drodze zbawienia.

Duch Święty daje szczęście i męstwo w przeciwnościach. On daje nam niezwykłą moc, którą wypalamy nasze złe przyzwyczajenia i nałogi, by żyć Bogiem już tu, na ziemi. On nas przenika swoją subtelnością i delikatnością. On kieruje nas na wyżyny świętości. Nie tylko pokazuje drogę do nieba, ale pomaga na niej wytrwać!

Dlatego zjednoczeni w naszej wspólnocie parafialnej wołajmy: PRZYJDŹ, DUCHU ŚWIĘTY. Amen.