Kazania bez gadania, ks. Eugeniusz Burzyk


Ojciec Jacek Maria Bocheński głupotą nazywa romantyczną zasadę, według której człowiek powinien „mierzyć siły na zamiary”, a nie „zamiary podług sił”. Radzi, by nigdy nie porywać się na rzeczy, które przekraczają nasze możliwości [1].

Szansa, że obłudni i zakłamani faryzeusze wezmą sobie do serca krytykę Jezusa, była minimalna. A jednak św Paweł, Szymon z Arymatei, który odstąpił Jezusowi grób, czy zapewne wielu innych nawróconych, wcześniej było faryzeuszami.

Magdalena Mosiewicz uważa, że myślenia dorosłego, ukształtowanego człowieka nie da się zmienić przez dyskusje. Nawet logika i argumenty nie mają siły. Są jedynie chwile olśnień, kiedy jakieś zdanie czy zwrot coś w człowieku otwiera [2].

1 Zob. Józef Bocheński, Podręcznik Mądrości tego świata, Kraków 1992, s. 41.
2 Zob. Katarzyna  Bielas, Niesformatowani. Rozmowy, Kraków 2007, s. 331.