Kazania bez gadania, ks. Eugeniusz Burzyk


W książce Dziecko Noego podczas wojny żydowski chłopak zostaje zabrany do kościoła przez ukrywających go opiekunów. Jest zafascynowany tym, co widzi. Stwierdza, że nie jest to dom „byle kogo”. Obserwując z zaciekawieniem świątynię, zastanawia się, gdzie usiądzie Bóg [1].

Uczniowie idący do Emaus nie rozpoznali Jezusa, mimo że widzieli Go i rozmawiali z Nim kilka dni wcześniej. Kiedy odmówił błogosławieństwo i połamał chleb – otworzył im oczy. Przypomnieli sobie, że już w drodze, w czasie rozmowy z Nim, ich serca zaczęły bić inaczej.

Na obrazie Wieczerza w Emaus Jacopo Carrucciego dwaj uczniowie zajęci wieczerzą nie rozpoznają zmartwychwstałego Pana. Ze zdziwieniem przyglądają im się Jezus, oko opatrzności i kilka postaci. W istocie wszyscy, nawet leżące pod stołem dwa koty i pies, wpatrują się w nas [2].

1 Zob. Éric-Emmanuel Schmitt, Dziecko Noego, Kraków 2005, s. 49.
2 Jacopo Carrucci, Wieczerza w Emaus, ok.1525, olej na płótnie, 230x173 cm, Galeria degli Uffizi, Florencja.