Bóg jest wieczny, ks. Edward Staniek


Pieśń Archanioł Boży Gabriel

Panie Jezu, Synu Boga i Synu Człowieczy, na progu Adwentu zginamy kolana przed Tobą obecnym w Najświętszym Sakramencie. Pragniemy wielbić tajemnicę Twojej wieczności. Kiedy Mojżesz zapytał o imię Boga, z którym rozmawiał u stóp góry Synaj, usłyszał w odpowiedzi: JESTEM, KTÓRY JESTEM. Tajemnicze wyznanie odsłania jeden wymiar Bożego życia – jest ono wieczne, nie podlega zmianom obecnym w świecie czasu.

Wieczny, czyli niezmienny, zawsze ten sam. Panie, będąc wiecznością, stworzyłeś czas i wszystko, co podlega jego prawom. Przenikasz ten świat, w którym zegarek jest panem, nieubłaganie obnażając odpływające w wieczność godziny. Sam, Boże, jesteś Panem czasu i kontrolujesz każdą jego sekundę.

Skłaniamy głowę przed Tobą, Panie Jezu, zawsze obecny w tabernakulum. Tak wiele lat upłynęło u stóp tego tabernakulum. Tak wielu ludzi zostało ochrzczonych w naszej świątyni, wielu też odeszło do wieczności. Ty, zawsze ten sam, spoglądasz na to nasze życie z wysokości ołtarza i kierujesz je w stronę portu wieczności.

Pieśń Głos wdzięczny z nieba wychodzi

Panie, Synu Boga, zechciałeś zamieszkać w świecie czasu i poddałeś się całkowicie jego prawom. Wybrałeś sobie Matkę, miałeś przez dziewięć miesięcy mieszkanie w Jej łonie i w nim ubierałeś się w człowieczeństwo. Uświęciłeś te dziewięć miesięcy – dziecka i matki. Następnie przez narodziny wpisałeś się w historię ludzkości z wszystkimi jej radościami i cierpieniami.

Wiele cierpienia łączy się z prawem czasu. Przemijalność boli, czasem bardzo boli, zwłaszcza gdy życie dotknięte jest ciężarem krzyża. Dziękujemy Ci, Panie, za to, że Twoja droga prowadzi prawie przez wszystkie tajemnice bolesne ludzkiego życia na ziemi. Patrząc na Ciebie, nie musimy się zastanawiać, czy to możliwe, by Ojciec Twój zgadzał się na odcinki specjalne krzyżowej drogi, które stają przed nami. Idąc za Tobą, godząc się na utratę wielu dóbr doczesnych, zmierzamy do domu Ojca zbudowanego z wieczności.

Ale czas to nie tylko cierpienie, to przemiana, która dla nas ma szczególny rodzaj piękna – piękno wiosny, piękno lata, piękno jesieni, piękno zimy. Radość przeżywana dziś łączy się z radością wyczekiwania na nową formę piękna. To samo dotyczy piękna życia dziecka i kolejno: piękna młodości, pełnej dojrzałości i starości.

W wieczności tych zmian nie będzie. Tam jest tylko rozwój w nieskończoność tej formy miłości, z jaką człowiek przekracza próg świata doczesnego.

Pieśń Niebiosa, rosę

Jezusie, Synu Dawida, prosimy Cię o łaskę liczenia się z czekającą nas wiecznością. Żyjąc w czasie, nie potrafimy sobie nawet wyobrazić, jak może wyglądać życie w wiecznym „teraz”. A przecież naszym przeznaczeniem jest ocean wieczności. Dziś żyjemy w rzece, która płynie w stronę tego oceanu! Płynie nieubłaganie. Nam się często tak bardzo podoba ta rzeka i to, co widzimy na jej brzegach, że nie myślimy o oceanie wieczności. Tymczasem tylko maleńką cząstkę życia spędzamy w rzece czasu. Po śmierci czeka nas ocean wieczności – Twojej, Panie, wieczności.

Tajemnica dobrze wykorzystanego czasu polega na tym, by podróż rzeką zamienić w pieśń dziękczynienia, bo to będzie pieśń wieczności.

– O stałą pamięć o naszym wiecznym przeznaczeniu – prosimy Cię, Panie.
– O twórcze wykorzystanie każdej godziny życia –
– O harmonię w trosce o życie doczesne i wieczne –
– O serca pełne miłości ku Tobie w godzinie śmierci –
– O życie w świadomości, że Ty Jesteś Tym, który jest –
– O twórcze przeżycie Adwentu i umocnienie w nim naszej wiary –
– O dostrzeżenie w Twoich narodzinach spotkania czasu z wiecznością –
– O pamięć modlitewną o tych, którzy już próg wieczności przekroczyli –

Panie, który jesteś Tym, który jest, przyjmij nasze modlitwy zanoszone do Ciebie i udziel łaski, byśmy nasze serca przygotowali do życia w Twojej wieczności. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.