Kazania bez gadania, ks. Eugeniusz Burzyk


Jan Klata opisuje procesję Bożego Ciała w Paryżu. Garstka robotników i nędzarzy niosła proporce, śpiewając pieśni. Czuł się jak na mityngu ruchu rewolucyjnego. Przechodzili ścigani wrogimi spojrzeniami kierowców i warkotem motorów [1].

Jezus nie szuka możliwości odprawienia Eucharystii w świątyni. Nie wymaga jakiegoś szczególnie godnego miejsca. Wydaje uczniom polecenie, by przygotowali ucztę w zwykłej sali, służącej na co dzień do innych niż sakralne celów.

Święty Benedykt nakazuje w swojej regule, by narzędzia i wszystkie dobra klasztorne były traktowane, „jak gdyby to były naczynia święte z ołtarza”. W konsekwencji całe zarządzanie i gospodarka opactwa nabierają duchowego wymiaru [2].

1 Zob. Katarzyna Janowska, Piotr Mucharski, Próbka reprezentatywna, Warszawa 2008, s. 67.
2 Zob. Eric Antoine, Znak ubóstwa, „W drodze” 2002, nr 10 (350), s. 46.